niedziela, 9 grudnia 2012

ten moment...

O powrocie do Polski.
O powrocie do rodziny, bliskich.
O tym post będzie dziś, taki troszkę sentymentalny.

Po kilku latach pobytu na "deszczowej wyspie", decyzja została podjęta, wracamy:)
Nadeszła chwila, dłuuuugo wyczekiwana przeze mnie...
To nie była pochopna i nieprzemyślana decyzja, to było... jak by to napisać...
świadome, rozsądne i dojrzałe a przede wszystkim zaplanowane.
Nie będę się tutaj rozpisywać, dlaczego, co i jak, czemu tak nagle (bo takie pytania padały),
ani nie będę też pisać, moje przeciw UK i moje za PL.
Poprostu tak i już.
Wiele osiągnięć i zrealizowanych celów, mnóstwo poznanych wspaniałych ludzi.
To właśnie tutaj były nasze zaręczyny.
To właśnie tutaj planowaliśmy nasz ślub.
To właśnie tutaj narodził się nasz synek i właśnie tu przeżył swoje pierwsze 5 miesięcy.

Teraz nowa droga przed nami, nowe wyzwania, nowe cele, priotytety i całe mnóstwo zmian.
Czy wybór okaże się lepszy i co przyniesie powrót do ojczyzny, czas pokaże.
Grunt to być optymistą i nie poddawać się.
A tacy właśnie jesteśmy.

Wspaniałe wspomnienia pozostaną na zawsze.




Życzcie powodzenia!



22 komentarze:

  1. No pewnie, że powodzenia. Najważniejsze abyście byli szczęśliwi - nieważne gdzie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Barwo za decyzję ! ja taką podjęłam w 2011r po prawie 6 latach pobytu w UK i była to najlepsza decyzja w moim życiu :-) powodzenia w ponownej klimatyzacji w kraju ... po sobie wiem , że początki bywają trudne , z początku człowiek czuje się jakby był na urlopie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia, na pewno będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia. Oby Wam się powiodło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o wow nei wiedzialam ze wy w UK:) powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenie w takim razie :) My natomiast czekamy jak Karol troszkę podrośnie i uciekamy z Polski. Byłam już w Irlandii lata temu. Zdecydowanie nie jestem patriotką aczkolwiek nie jestem pewna czy powinnam się do tego przyznawać publicznie. Lubie podróżować, zwiedzać i mieszkać w każdym zakątku świata byle z moimi panami :) Obecnie dla Nas w Polsce średnio się dzieje wiem, że kryzys wszędzie, ale standardy życia to druga strona medalu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje priorytety w życiu, a dla mnie najważniejsza jest rodzina w tym momencie. Zdaję sobie sprawę, że nasz poziom w Polsce obniży się (ceny zwalają z nóg!!), ale przecież nie to się liczy... My również lubimy podróże, ale lubimy też wracać z tych podróży:)

      Usuń
  7. ZYczymy wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie mocno trzymam kciuki za szybką aklimatyzację:) Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. w takim razie.. WITAJCIE SPOWROTEM :D :-)
    nie ważne gdzie-wazne z " KIM " :-) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluje decyzji, bo wiem jak ciezko podjac taka po dobrych kilku latach spedzonych w UK.
    Za nami 8 lat... do PL planujemy wracac co roku i co roku cos nam staje na przeszkodzie aby tego nie robic.
    Ja osobiscie nie wyobrazam siebie tutaj za kilka lat, J. zreszta tez.
    Mamy ambitne plany powrotu na przyszly rok i mam nadzieje, ze tym razem sie zrealizuja!
    Bede sledzic Wasze poczynania na ojczystej ziemi i MOCNO trzymam za Was kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napewno się uda, trzeba wierzyć, a dobry plan to podstawa, pozdrawiam:)

      Usuń
  11. o ja... nawet nie wiedzialam, że mieszkasz w UK :)
    W takim razie gratuluję podjętej decyzji i życzę szczęśliwego powrotu :) masz rację - nie ważne gdzie, ważne że razem ! piękne wspomnienia zostaną a to również bardzo ważne :)) trzymam kciuki i pozdrawiam :))













    OdpowiedzUsuń
  12. Oj a my dopiero zaczynamy w UK. Póki co nie widzę dla nas szans w Pl. Także jeszcze tu posiedzimy i nie wiem, czy to jeszcze nie okaże się dłuższe, niż myśleliśmy ;-)
    Powodzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedni wracają, drudzy przyjeżdżają, taka kolej rzeczy. Jeśli jest się z rodziną i wszystko się układa to czemu nie:)To ja również życzę powodzenia!

      Usuń
  13. Życzę Wam, aby to była dobra decyzja. No i witamy w PL :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Powodzenia. Ja poza klimatem pokochałam Szkocję. Próbowaliśmy w Polsce niestety nie wyszło. Myślę , że to dużo zależy od tego jaki zawód wybraliśmy. Powodzenia życzę. Bardzo odważna decycja. Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Powodzenia. Niezwykle ważna decyzja, oby się wszystko udało:)

    OdpowiedzUsuń
  16. życzę wszystkiego najlepszego!wiem, jak to jest.Też mi było ciężko wrócić do kraju, tak mi było dobrze na obczyźnie.Wróciłam do kochanych mi osób.
    O widze, że między Twoim synkiem, a moim jest 1, 5 miesiąca różnicy. Niedługo pewnie zacznie się raczkowanie:)

    OdpowiedzUsuń