wtorek, 29 października 2013

Kacper wtedy, Kacper dziś.





W końcu, po 16-stu miesiącach od urodzenia naszego synka wywołałam zdjęcia.
Wyszło całe 200! 
Wiem, wiem, teraz wszyscy instagramy, instagruki itp.. a ja lubię tą papierową wersję
i cudownie znów było zatracić się i powspominać jak to z taaakiego kilkugodzinnego brzydala
wyrósł taaaaki fajny, mądry i ładny chłopczyk.
Spójrzcie tylko.




piątek, 25 października 2013

dziecko prl-u




Siedzę i wspominam...

1. KUKURUKU -  najlepszy wafel  EVER! Ten smak pamietam do dziś, to nie żadne prince polo
czy popularny grzesiek, swoją drogą to do tej pory nie wiem dlaczego nie ma go już w sprzedaży,
z chęcią bym się zaopatrzyła w małe co nieco:)


2. KOLEJKI i jeszcze raz kolejki... 3-cia nad ranem czas START!


3.GRA W GUMĘ pod blokiem - nieskromnie mówiąc byłam najlepsza:),
a guma towarzyszyła mi wszędzie:)


4. KOMUNIJNY PREZENT - absolutny hit, którego niestety nie dostałam:(:(((((
Zzzzzzazdrość, zazdrość zazdrościłam każdemu kto dostał..


5. ZBIERANIE PUSZEK - były efektownym elementem dekoracyjnym każdej młodzieżowej szafy.


6. MIĘSO NA KARTKI, nigdy nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi...
że jak?
mama idzie do sklepu i płaci kartką? wtf?



7. TAKIM CZTEROKOŁOWCEM ŚMIGAŁAM JA:) i wyobraźcie sobie, że pamiętam go do dziś,
miał ładny granatowy kolor plus białe wstawki:)



8. GRA W JAJECZKA - totalne uzależnienie, paluchy bolały, ręka drętwiała,
ale kolejna godzina z głowy:D


9. I na koniec STOISKO DNIA:)



Wszystkie foty ze strony: http://retro.pewex.pl/
Z ogromnym sentymentem wspominam tamten okres, mimo, że byłam bardzo mała pamiętam wiele.

To były czasy... ehhh
 kto pamięta?


poniedziałek, 21 października 2013

weekend





To był fajny weekend.
Pełen szeleszczących liści i uśmiechających się buzi.
Zdecydowanie temperatura zrobiła swoje, a 17 stopni na plusie kazało nam zrzucić jesienne kurtki
i przyodziać swetry i okulary, tak, tak, okulary, żółta plama na niebie dawała po oczach:)
Więcej takich weekendów proszę, pogoda zrobiła wszystko:)






piątek, 18 października 2013

Chwalić się to ludzka rzecz.





Realizacja moich jesiennych zachcianek dobiega końca a jednym z nich było:
zamówienie filcowej torby o której marzę od dawna.
Torba nie byle jaka, żadna mi tam masówka!
Toż to filc! z pewnym unikalnym kodem kreskowym!
Patrzę na nią co dzień, piękna jest!
Szybka, weekedowa wymiana mejlowa z Różą i zamówienie zrealizowane!
Jednym słowem DOBRA ROBOTA.
Jeszcze raz wielkie dzięki!





środa, 16 października 2013

Przepis na jesień.





Dynię lubię i to nawet bardzo.
A od kiedy poznałam TEN przepis, uwielbiam ją jeszcze bardziej:)
Także kupiłam, zupę zrobiłam, resztę zamroziłam:D
Zupa dyniowa to jedna z łatwiejszych potraw jakie można przyrządzić,
a w moim przypadku jest to niezwykle istotne.
Przyprawa curry, która została użyta w przepisie czyni ją najznakomitszą
zupą jaką jadłam:)
Spróbujcie koniecznie.
Tak naprawdę to dzięki Ani udało mi się odtworzyć zaginiony przepis.
Dziękuję raz jeszcze.

Mimo, że z Halloween mi nie po drodze więc dyńka została wykorzystana także
w celach tych mniej strasznych a czysto dekoracyjnych:)






niedziela, 13 października 2013

ostatnia rzecz przed snem





Dobiegło końca kolejne wyzwanie u Uli.
Dzisiejszy temat brzmi: OSTATNIE PRZED ZAŚNIĘCIEM
Ja wyłączam światło i już:)


To była naprawdę fantastyczna zabawa, ale, ale..
Spotykamy się już za miesiąc:)

sobota, 12 października 2013

B jak bordo.





Sobotni temat wyzwania to: B JAK...
Bordo.
Nie, to nie jest mój ulubiony kolor, można nawet rzec, że nie przepadam,
ale na paznokciach to i owszem.
Tej jesieni miałam ochotę na połączenie ŚLIWKA-CZERWIEŃ.
Wyszło bordo i prezentuje się przepięknie.
Wpadłam jak śliwka w kompot jednym słowem:D
A to wszystko dopełniło bordowe jarzębinowatopodobne coś:)
Sami spójrzcie.


piątek, 11 października 2013

Co za mną chodzi?




Temat na dziś: CHODZI ZA MNĄ
W moim przypadku jest to nowa pościel, oj tak.
Ostatnio będąc u mamy wyszperałam kawałek materiału w groszki.
Spodobał mi się bardzo.
Niestety wystarczy tylko zaledwie na 2 poduszki,
ale biały materiał również się znalazł i  poszewka na kołdrę będzie biała.
Myślę, że to będzie zgrany duet.


A kto, za kim i po co chodzi...
dowiecie się TU


czwartek, 10 października 2013

Dzień z kolorem w tle.





Kolejny dzień u Uli
Temat na dziś to: ŻÓŁTY
Mój wczorajszy zakup sukienki w sh.
Takie zakupy to ja lubię:)



Resztę koloru żółtego można zobaczyć TU

środa, 9 października 2013

Mr.Gadżet





Trzeci dzień wyzwania u Uli.
Tematem jest: ULUBIONY GADŻET

No zgłupiałam do reszty!
No bo jak można się zachwycać obieraczką do warzyw
i jeszcze uważać ją za ulubiony gadżet?? Heloł!
No co ja poradzę, no co:)
Posiada same zalety i jak jej nie lubić.
Jest ostra, nie tępi się, nie starzeje, nie zużywa,
dobrze nam się współpracuje
a to wszystko to ukochana Ikea:)




wtorek, 8 października 2013

Lubię zamsz.





Dwie rzeczy, które bardzo faworyzuję od długiego czasu to:
 zamszowe buty i torba.
Bardzo lubię ten rodzaj tworzywa, ale wiem jedno, zamsz jest mega niepraktyczny,
przynajmniej w dziedzinie obuwniczej. Buty zazwyczaj przemakają i są mało trwałe.
Mimo tego, że buty to jedynie zakup sezonowy 
wyglądają bosko i na nogach prezentują się świetnie.
Mam jeszcze ochotę na jakieś fajowe zamszowe botki, ale może na przyszłą jesień.
Co innego w przypadku torby. Moja ma już około 7 lat i nadal się trzyma.

A może ktoś z Was ma jakieś unikalne sposoby na zamsz?

Dziś post z cyklu comiesięcznych wyzwań u Uli.
A tematem jest: DWIE RZECZY


Po resztę kombinacji w tym temacie zapraszam TU.

poniedziałek, 7 października 2013

Moja słabość.





Dziś poniedziałek i pierwszy dzień foto wyzwania na blogu u Uli.
Temat na dziś to: TWOJA SŁABOŚĆ

Nie musiałam się długo zastanawiać.
Pączki!
Uwielbiam pączki a Tłusty Czwartek mógłby trwać cały rok:)

Tutaj możecie śledzić inne słabości:)


A tutaj tematy na kolejne dni: