piątek, 27 września 2013

zielony projekt





Odkąd zobaczyłam TE zdjęcia na TYM blogu zapragnęłam mieć coś podobnego
i nawet dostałam pozwolenie na zgapienie i zpapugowanie, więc i jest! Voila!
Takie mini zielone coś.

Nie do końca wyszło jak chciałam i jak zaplanowałam.
Na początku były poszukiwania roślinek. 
Okazało, że nikt wśród znajomych nie hoduje kaktusów, 
a o ich kupieniu w mojej mieścince można tylko pomarzyć. Potem były poszukiwania kamyków.
Koniec końców wyszło tak, że kaktusy zostały zakupione przypadkiem
a sukulenty zostały podkradzione mojej mamie ze skalniaka, za pozwoleniem oczywiście:)
Jedynie szklane naczynie okazało się najmniej problemowe, leżało w szafce i czekało na jego kolej.
No nie wyszło idealnie, ale mi się podoba i to nawet bardzo.



poniedziałek, 23 września 2013

Jesienią chciałabym...




... ugotować zupę z dyni,
przeczytać coś lekkiego typu Grochola,
dokończyć donicę z kaktusami,
przeróbki krawieckie typu: tu przeszyć, tam zszyć,
spotkać się z panną Magdaleną S.,
zapisać się na aerobik,
wywołać zdjęcia, za które zabieram się od roku,
zamówić torbę o której marzę od wielu miesięcy,
zrobić spis wszystkich książek w domu (a jest tego sporo),
i skakać po kałużach z synem!

Trochę tego jest, ale przecież CHCIEĆ TO MÓC!

Źródła zdjęć: TUI TU

środa, 18 września 2013

A na zdjęciach On..




Spójrzcie tylko na niego, nic dodać nic ująć,
Mistrz w najczystszej postaci:)


Na koniec seria z dymkiem:)
Zdjęcie poniżej aż prosiło aby wstawić ten oto tekst:





niedziela, 15 września 2013

Zdjęcie z przeszłości.





Mija kolejne foto wyzwanie u Uli i muszę przyznać, że już za nim tęsknię.
Dzisiejszy siódmy temat to: ZDJĘCIE Z PRZESZŁOŚCI.
Przeszłość to dla jednych rok a dla innych 26 lat wstecz, tak jak w moim przypadku.

Otóż zdjęcie poniżej przedstawia mnie 26 lat temu:)


Więcej zdjęć z przeszłości TU

sobota, 14 września 2013

Niebo i coś jeszcze.





Z racji tego iż dziś sobota jest, dodaję tylko kilka pięknych zdjęć czwartkowego, pięknego nieba.
Bo dzisiejszym foto tematem jest właśnie NIEBO.


TU zapraszam na inne niebieskości.

piątek, 13 września 2013

piątkowe foto.





A co zrobić jeśli ktoś nie posiada biurka?
Ano, zastąpić go stołem:)
Dzisiejszym tematem u Uli jest : NA BIURKU

U mnie zamiast biurka jest stół i mały miks potrzebnych rzeczy na nim.


TUTAJ możecie zerknąć na inne biurka i ich zawartość.

czwartek, 12 września 2013

Moja lista.





Temat brzmi: LISTA

Dziś prosto i banalnie.
Moja lista rzeczy do zrobienia.
A najbardziej w takich listach lubię to skreślanie, że już coś zrobione:)


A kto jest ciekawy innych list zapraszam tutaj.


środa, 11 września 2013

O tej porze spacerujemy.





Temat na dziś to: 13.00
Jestem bardzo ciekawa interpretacji innych uczestników, 
 bo dla nas godzina 13 to są spacery, spacery i jeszcze raz spacery.
O tej porze najczęściej przebywamy na świeżym powietrzu.



Zerknijcie jak zinterpretowali to inni.


wtorek, 10 września 2013

poniedziałek, 9 września 2013

trochę więcej mnie.





Dziś pierwszy dzień Foto Wyzwania u Uli.
Temat na dziś: TWOJA MINA
Niełatwe to zadanie, niełatwe...
Ale zmierzmy się z tym.

Na jedną minę to ja się zdecydować nie mogłam:D



Plus trochę więcej mnie w gratisie:)



tutaj możecie spoglądać na zmagania innych uczestników.
Zapraszam.


czwartek, 5 września 2013

wrzesień.





Lubię jesień.
Taką złotą z szeleszczącymi liśćmi pod stopami i wcale mi nie straszne
te chłodne poranki i jeszcze chłodniejsze wieczory.
Po letnich upałach zatęskniłam za grubym kocem, gorącą herbatą, ciepłym szalem 
i zmarzniętym nosem. Każda pora roku ma swoje zalety nawet taka jesień.
Już nie mogę się doczekać aż zakupię kalosze i będę biegać z synem po mokrych kałużach, a co!

foto: pinterest

A skoro wrzesień i jego początek to nie mogło zabraknąć FOTO WYZWANIA u Uli.
W lipcu sobie odpuściłam, w sierpniu była przymusowa fotograficzna przerwa,
dlatego teraz aparaty w dłoń i do dzieła!
Wszystkich chętnych zapraszam o TU, na bloga fajnej kobietki,
chociaż tematy trudne, oj trudne.



niedziela, 1 września 2013

malinowa reaktywacja.




Hej ho!!
Czy ktoś nas jeszcze pamięta?
Mamy nadzieję, że tak:)
Ciężko było zebrać się do kupy, ogarnąć letnie lenistwo i wrócić,
ale już jesteśmy i będziemy.
Będziemy na dłużej.

Malinowy post na dziś:)


Produkcja malin u nas w tym roku ogromna.
Są i malinowe soki, jest i nalewka z malin i wino malinowe bąbelkuje,
 coś dla mamy, coś dla taty, coś dla synka:)
Niech tylko nadejdzie ta szaro-bura pora roku z kałużami w tle (mimo wszystko lubię Cię jesień),
to my wtedy będziemy się wzmacniać, rozgrzewać i uzdrawiać (jeśli tylko zajdzie potrzeba).
Żadna jesień, zima nam nie straszna.