"I wtedy przyszedł maj
Zamieszał w moim sercu
Zgubiłam cały żal
Poczułam co to szczęście
Całe szczęście
Tylko szczęście"
Varius Manx.
To już trzeci dzień wyzwania u Uli.
Ten kwiecisty miesiąc głównie kojarzy mi się z pachnącym bzem,
kwitnącą forsycją, pięknymi tulipanami oraz z dziećmi, które idą do pierwszej komunii świętej:).
Tegoroczne majowe dni zaczęły się chłodno i deszczowo, stąd taka interpretacja.
A tutaj możecie śledzić zdjęcia innych uczestników.
Fajne masz kalosze!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie komponują się z zielenią trawy
ale gumiaczki :D jak u bociana :D
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcie...i tekst piosenki :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
do takiego wniosku ostatnio doszłam - coooo za maj ;)
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne kaloszki!
OdpowiedzUsuńu u nas susza :/ ale gorąco i kwitnąco
OdpowiedzUsuńDeszczowy maj... a potem wszystko kwitnie ze zdwojoną siłą! Niedługo będzie więcej słońca.
OdpowiedzUsuńOoooh jak ja nie lubię tej deszczowej odsłony maja :< Całe szczęście, że jest coraz lepiej :) !
OdpowiedzUsuńTo prawda, trochę tego deszczu było. I ja uwielbiam tulipany oraz bez ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie.
ładny kolor płaszczyka ; P
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie, ale majowy deszcz bywa przyjemny:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kontrast czerwonych butów na tle zielonej trawy! :)
OdpowiedzUsuńFajne masz kaloszki!
OdpowiedzUsuńA od majowego deszczu się rośnie - podobno ;)
Dołączam sie do zachwytu nad kaloszami! :-)
OdpowiedzUsuń:) faktycznie-kalosze sa superowe
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcie! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne kalosze :)
OdpowiedzUsuń