Pogoda pod psem jak to niektórzy mawiają.
Dlaczego pod psem to niewiadomo:D
Mokro i wieje no i gdzie to lato ja się pytam?
Ale ja nie o pogodzie dzisiaj:)
Nabyliśmy rowery.
Sztuk dwie.
Są używane, ale w dobrym stanie.
Mój to ten fioletowy.
Prawdę mówiąc podobał mi się inny model, taki bardziej w stylu holenderskim
w pięknym kakaowo-brązowym kolorze, no boski był, ale cena skutecznie odstraszyła.
Jeszcze tylko trzeba dokonać zakupu siedzonka dla dziecka i w drogę.
A co do tematu krzesełek rowerowych, to mam dylemat.
Czy wybrać takie koszyczko-krzesełko wiklinowe, które jest mocowane z przodu,
czy może już zainwestować w model bardziej trwały na tył roweru?
Może ktoś podpowie, pomoże, doradzi?
Mam plan aby go przemalować na popularny kolor w sezonie
MINT:)
inaczej zwany miętowym, mniej więcej tak jak na zdjęciu poniżej.
Piękny prawda?
Mój niestety nie będzie wyglądał zupełnie jak ten model, ale chociaż troszkę będzie mi go przypominał,
przynajmniej kolorem:D
Miejmy nadzieję, że znajdę podobny odcień:P
I kolejne wyzwanie fotograficzne u Uli:)
Fajne tematy, biorę udział a Wy?
Zawsze chciałam mieć taki rower ! :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że biorę udział :-)
OdpowiedzUsuńA niebieski rower wygląda jak moje marzenie <3 Mam w piwnicy u Mamy takie cudo wygrzebane z Dziadkowego garażu, ale wymaga małego remontu, a zupełnie nie mam do tego głowy - zresztą teraz rzadko tam bywam... A co do krzesełka - niestety nie jestem na bieżąco w tematach ani dzieciatych, ani rowerowych, ale wydaje mi się, że krzesełko na tył będzie lepsze i wygodniejsze do jazdy. Ciężko jeździć z obciążoną kierownicą, no przynajmniej ja miałabym wrażenie, że zaraz się przewrócę ;-)
Jak przemalujesz i dodasz koszyk, to będzie niemal identyczny!
OdpowiedzUsuńnie znam się na tym zupełnie! :D roweru nie mam, ale może kiedys nabędę ;-)
OdpowiedzUsuńKolor mienta śliczny, i ten koszyk...marzenie!
OdpowiedzUsuń