Tak niewiele trzeba, aby móc jeść a potem rozkoszować się przepysznym smakiem:)
A trzeba tylko:
ogórki,
liść i korzeń chrzanu,
koperek,
czosnek,
pieprz,
ziele angielskie,
liść laurowy,
woda, sól, troszkę cukru
czekamy kilka dni,
i voila!
Uwielbiam ogórki małosolne!
Kto lubi ręka w górę!
Kto lubi ręka w górę!
A tutaj czarujące kwiaty, które zdobią mój stół.
Najpierw były w kolorze białym i pachniały bosko,
teraz róż aż razi po oczach, nie da się nie zauważyć.
Ach! Peonie są Piękne!
Ogórki małosolne mogłabym jeść kilogramami!
OdpowiedzUsuńOgórków do niedawna nie lubiłam wcale, a teraz tylko kiszone i wyłącznie w małej ilości na koreczkach lub do gulaszu :P Ale ja to niejadek jestem.
OdpowiedzUsuńPeonie są piękne. Mają wspaniały kolor, mogłyby być jedyną ozdobą pokoju :)
a ja osttanio tylko kiszone.. hmm.. ;-)
OdpowiedzUsuńja też jestem fanką kiszonych, zresztą każde wsunę:)
UsuńAleż optyczne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńach, poszalałam troszkę z fotami)
UsuńMałosolne są pycha. Ja lubię takie niedokiszone.
OdpowiedzUsuńOgórków małosolnych nie lubię. Takoż kiszonych. Za to lubię piwonie :)
OdpowiedzUsuńMniam!
OdpowiedzUsuń(ręka w górze :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ogorki w każdej postaci, a już mizeria <33333 W ciąży zajadałam tonami ogóki kiszone i jakoś tak chwilowo mam ich nadmiar w organizmie więć teraz górują na stole korniszony :) A kiszone to raz wychodzą nam pięknie, a innym razem taka jakaś papka, raz nawet zostały się same skórki, a środek gdzieś wessało :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam ogórki, a małe solne najbardziej, już kończą się w moim słoiku :(
OdpowiedzUsuńa piwonie uwielbiam za ich zapach!