poniedziałek, 3 czerwca 2013

pięć rzeczy




To już piąty raz uczestniczę w wyzwaniu u Uli
i za każdym razem kiedy tylko pojawiają się nowe tematy cieszę się jak dziecko:)

Temat na pierwszy dzień to: 5 RZECZY

Początkowo miało być kulinarne zdjęcie a ostatecznie wyszło kosmetycznie.
Wczorajszego wieczoru dostałam olśnienia:)
Oto 5 rzeczy, którymi wykonuję codzienny makijaż i z którymi się nie rozstaję.
Krem Bambino, fluid, tusz do rzęs, bronzer i brązowa kredka.
Dla jednych to mało, dla drugich to dużo kosmetyków,
jak dla mnie minimalistycznie.

Inne interpretacje można śledzić tutaj.



21 komentarzy:

  1. Fajne pięć rzeczy, a krem bambino tak bosko pachnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo bambino powiadasz? i nic Ci " nie wyskakuje po nim"? :-)
    a co do bronzerów to ja nigdy nie używałam.. nie wiem czy by mi pasował nawet :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak bambino:) od kiedy kupiłam go Kacperkowi sama go zaczęłam używać i nawet porzuciłam mój nieśmiertelny Nivea. Moja skóra bezproblemowa jest, nic ją nie uczula, używam wszystkiego.

      Usuń
  3. Lubię te Wasze wyzwania, a szczególnie zawsze czekam na Twoją interpretację tematu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bambino mam od zawsze w torebce ! A Bronzer jak czekoladka wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie ten zestaw i tak jest duży.
    Mój codzienny zestaw makijażowy składa się z
    Krem nawilżający, niekiedy podkład i puder.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kupiłam niedawno bambino i wydaje mi się, że jest za tłusty i ciężki nawet do rąk. Tusz to podstawa makijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja skóra po ciąży bardzo się zmieniła, stała się bardziej sucha, a bambino w moim przypadku wchłania się genialnie.

      Usuń
  7. o rety moj zestaw do makijazu to blyszczyk i tusz do rzes i to nie zawsze :)chyba musze cos zmienic :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oryginalna interpretacja :) !

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie błyszczyk jest podstawą, podkład a pod nim krem, ale taki już "dla starszych pań, chi, chi, róż i maskara. Kiedyś używałam cieni. Teraz już mi się nie chce...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten bronzer to ma opakowanie jak czekoladki. ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Bambino zawsze spoko; u mnie co prawda nie do twarzy, ale wszędzie tam, gdzie nagle mnie wysuszy: dłonie, łokcie, pięty... A Twój zestaw jest minimalistyczny, ale jak najbardziej rozsądny i wystarczający :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. ten podkład to dla nie najlepszy podkład na świecie!!! ja nie mam kredki ale mam jeszcze róż i tylko bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! róż bourjois jest najlepszy, od lat nie mogę się przekonać do żadnego innego

      Usuń
    2. to i ja nad zakupem muszę pomyśleć, skoro tak zachwalacie:)

      Usuń
  13. Fajny zestaw :DDD Oj muszę się zmobilizować i zacząć używać jakiś upiększaczy bo lat mi nie ubywa i jakiś worki pod oczami mi się zrobiły:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tez mam tusz na zdjęciu :D bez tuszu ani rusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Faktycznie minimum.
    Ale to dobrze.
    Ja to raz na ruski rok kredka i tusz do rzęs.
    Ot, i tyle. Chyba trzeba się zmobilizować do większego zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię ten podkład, choć teraz używam innego. I krem bambino lubię :)

    OdpowiedzUsuń