Szmat czasu nas nie było. Stęskniłam się za blogowaniem i to baardzo!
3 tygodniowe (ba! trwało to prawie miesiąc!) czekanie na podłączenie do sieci wywoływało u mnie delikatnie ujmując lekki wnerw.
i niestety czynność taka jak blogowanie musiała zejść na dalszy plan.
Obecnie jestem na etapie: Co u Was słychać?, czytam zaległe posty, które nagromadziły się na przestrzeni prawie miesiąca
(oj nazbierało się), piszę komentarze, staram się być aktywna.
Z ogromną tęsknnotą, z ręką na sercu piszę,
WRACAM DO BLOGOWANIA!
A co u nas?
Końcówka roku upłynęła nam niezwykle pracowicie. Początek 2013 również.
Po miesięcznym hotelowaniu u mamy jesteśmy w końcu u siebie.
Aktualnie mieszkamy w małym domku mojej babci.
Całość jest w pełni urządzona, jest kilka starych, antycznych mebli, my dorzuciliśmy nasze graty,
kilka niezbędników zostało dokupionych i gitara!
Dla naszej trójki jak znalazł, więcej nam do szczęścia nie potrzeba (jak narazie:).
Ogólnie rzecz biorąc można rzec "ogranęliśmy sie"!. Już myślałam, że to nigdy nie nastąpi.
i niestety czynność taka jak blogowanie musiała zejść na dalszy plan.
Obecnie jestem na etapie: Co u Was słychać?, czytam zaległe posty, które nagromadziły się na przestrzeni prawie miesiąca
(oj nazbierało się), piszę komentarze, staram się być aktywna.
Z ogromną tęsknnotą, z ręką na sercu piszę,
WRACAM DO BLOGOWANIA!
A co u nas?
Końcówka roku upłynęła nam niezwykle pracowicie. Początek 2013 również.
Po miesięcznym hotelowaniu u mamy jesteśmy w końcu u siebie.
Aktualnie mieszkamy w małym domku mojej babci.
Całość jest w pełni urządzona, jest kilka starych, antycznych mebli, my dorzuciliśmy nasze graty,
kilka niezbędników zostało dokupionych i gitara!
Dla naszej trójki jak znalazł, więcej nam do szczęścia nie potrzeba (jak narazie:).
Ogólnie rzecz biorąc można rzec "ogranęliśmy sie"!. Już myślałam, że to nigdy nie nastąpi.
witamy po przerwie! ale u Was kraciasto :)
OdpowiedzUsuńNo to masz na pewno sporo nadrabiania :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie razem wyglądacie w tych koszulach w kratę ;-)
No to witamy ponownie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już mieszkanie we własnym domku. Nie ma to jak u siebie!
No i te zdjęcia, są czadowe! Wszyscy w tych koszulach w kratę! Jak dla mnie to bomba!!!
Cudnie, że wróciliście do blogowego świata:)
OdpowiedzUsuńPiękną kraciastą rodzinkę macie:)
PS: A u mnie już mała Ala pojawiła się na świecie:)
witam z powrotem :))
OdpowiedzUsuńSuper! Witamy z powrotem :)
OdpowiedzUsuńFenomenalne foty w kraciastych koszulach :)
hura! jesteście :D!
OdpowiedzUsuńkraciaste koszule! :D bosko wyglądacie ! Maluch przeuroczy :-)
Witaj
OdpowiedzUsuńZajrzałam przypadkowo,poczytałam i jeśli Pozwolisz rozgoszczę się w Waszym świecie.
wiem jakie to uczucie być na swoim.Chociaż nie,mam teściowej mieszkanie naprzeciwko brrrrr.
ale proszę się rozgościć, będzie nam bardzo miło:)
Usuńale się fajnie dopasowaliście z tymi koszulami w kratkę :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
UsuńWidzę, że nie tylko ja miałam dłuższą przerwę w blogowaniu ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w wiciu Waszego gniazdka :)
OdpowiedzUsuńale fajna flanelowa rodzinka :)!
OdpowiedzUsuńAle fajnie się okratowaliście;)
OdpowiedzUsuńPowtórzę się pewnie za większością wcześniejszych komentarzy, ale co za rodzinny strój :)!
OdpowiedzUsuń