niedziela, 7 października 2012

Paszport do kontroli proszę.

 Okazuje się, że to wcale nie takie proste zrobić 2 - miesięcznemu chłopczykowi zdjęcie paszportowe.
Przeszukałam sieć i co się dowiedziałam? Najwięcej osób robi zdjęcia w domu samemu. 
Nawet posiadanie zwykłej cyfrówki nie stoi na przeszkodzie 
(bo podobno niektórzy panowie fotografowie to nawet każą sadzać dziecko na krzesełku, dobre nie?)

Tym sposobem po 236 próbach...
 i po małej obróbce(tu obcięte, tam docięte, tło ujednolicone, cień wymazany)
  wyszło tak:

Jakby ktoś pytał:
W roli modela: nikt inny jak Kacper W.
W roli asystentki, rozbawiacza, poprawiacza głowy: mama
Słit focie strzelał tata.

P.S. Zdjęcia z przed miesiąca.

14 komentarzy:

  1. Świetne fotki!
    Będę do Was zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no piekny efekt! a nie ma jakis wymogow, ze musi byc widoczne ktores tam ucho itp? Ja sie nie znam, moje dzieci paszportow nie maja, pytam bardziej z ciekawosci, bo wiem jak to fotografowie ustawiaja do zdjecia np do dowodu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w przypadku niemowlaka zasady są troszeczkę inne, pozdrawiam:)

      Usuń
  3. to środkowe jest najlepsze! you talking to me?

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahaha fajne zdjęcia, ale moja córka to ona ma zdjęcie w paszporcie robione gdy miała 3 tygodnie, buzia rozdziawiona z językiem i oczami patrzącymi w górę hahaha na szczęście takie dziwaczne zdjęcia niemowlaków do paszportu przyjmują.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze dodam że dobry fotograf ma leżaczek, ja robiłam zdjęcia u fotografa, 10 min zdjęcie zrobione... 236 prób, podziwiam :) biuro paszportowe przyjęłoby zdjęcie i to z otwartą buźką i to duże środkowe ze zmarszczonymi oczkami i to ze ściągniętymi ustami, byle był front buźki, dziecko nie płakało, i nie miało nic na twarzy. Pozdrawiam. Magda

    OdpowiedzUsuń
  6. No musiałam tu zajrzeć bo wcześniej nie widziałam tego posta.
    No boskie te zdjęcia :)
    No i mały dżentelmen na piękną fotkę paszportową!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne:) To środkowe najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. :D:D na niektórych wygląda jakby usiłował powoedzieć 'czego wy ode mnie chcecie?':D skąd my to znamy:D

    OdpowiedzUsuń
  9. minki niezłe strzelał ale to duze w środku swietne tylko podpisać "ale o co chodzi" pasuje do tej waszej przeprowadzki :)) powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  10. hahahaha świetna sesja.
    To ja Ci powiem, że z Sarą problemów nie było. Oczywiście ze zdjęcia zadowolona nie jestem, no, ale pierwsze z brzegu i już jest. Za to problem pojawia się z Niną, bo ona ma już paszport biometryczny. Nie wiem, czy wchodziłaś na stronę ambasady, jakie są wymagania co do zdjęć paszportowych, ale myślę, że tak. No więc, mieliśmy z nią problem, bo ona jak widzi aparat, zaczyna gwiazdorzyć. Na dodatek miała katar, a zdjęcie musi być z zamkniętą buzią :D Siedem światów, nie pytaj u ilu fotografów byłam, i ile kasy straciłam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak, znam wymogi paszportowe i mam nadzieję, że nas przepuszczą haha:D, ale u Ciebie widzę, że było ciekawie:) Znam nawet osoby, których zdjęcie dziecka z otwartą buzią przeszło, także chyba nie ma się czym stresować:) Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Prze...ale to przesłodki ;) Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale się uśmiałam, słodki synek :) czeka mnie to samo i już sobie wyobrażam co się będzie działo.

    OdpowiedzUsuń